Meczety w Seeb są inne. Nie czarują kolorowymi kopułami, nie zachęcają przestronnymi ogrodami. Są surowe, poważne. A jednak przyciągają. Prostotą, elegancją i obietnicą spokoju, tak potrzebnego, aby skupić się na modlitwie.
Zmęczona wędrówką po rozgrzanych ulicach przysiadłam na schodach w cieniu jednego z nich. Tuż obok uklękła starsza kobieta i zaczęła modlić się żarliwie. Kiedy skończyła usiadła obok mnie. Gorąco. Rogiem czarnej abaji otarła spoconą twarz. Sięgnęłam po zapasową butelkę wody i podałam kobiecie. Przyjęła z wdzięcznością.
Życie jest modlitwą
– Jesteś muzułmanką? – spytała.
– Nie, oglądam meczety – odpowiedziałam. – Czemu modlisz się tutaj? W pełnym słońcu? Przecież możesz pomodlić się w środku? – zaraz spytałam.
– Tak, mogłabym ale… – zawahała się na chwilę. – Ale nie byłam dobrym człowiekiem. Byłam krnąbrnym dzieckiem, nieposłuszną żoną. Nie dawałam jałmużny, czasami zapominałam o modlitwie. Nie jestem godna aby modlić się w meczecie. Codziennie modlę się przed jego drzwiami. W słońcu i w kurzu. Chciałabym naprawić wszystkie krzywdy, które wyrządziłam.
– Przecież Allach jest dobry. Na pewno znajdziesz miejsce dla siebie, w niebie obok niego – pocieszałam ją.
– Wiesz, moje życie teraz, to modlitwa. – opowiadała mi dalej. – Modlę się i proszę o wybaczanie. Tak bardzo chciałabym się dostać do raju.
– Niech cię Allach błogosławi – powiedziała wstając.
– Niech Allach będzie z tobą – odpowiedziałam.
Piekło i niebo
– A właściwie jak to jest z tym piekłem i niebem w islamie? – zastanawiałam się jadąc do domu.
W islamie podobnie jak w innych religiach, wierni po śmierci trafiają do nieba lub do piekła. Decyzję o karze i nagrodzie podejmują dwaj aniołowie: Munker i Nakiir.
Ci, którzy żyli praworządnie i przestrzegali wszystkich zasad islamu, u wrót do raju zostają skropieni perfumami i zajmują miejsce po prawej stronie tronu Allacha. Wstępu do raju strzeże anioł Ridwan. Po lewej stronie tronu znajduje się piekło. Strzeże go anioł Malika. Trafiają do niego ubrani w pokutne stroje grzesznicy.
Dżannah ( Raj)
Islamski raj to kraina mlekiem i miodem płynąca. Podobna do wiecznie zielonej oazy, pełnej zielonych drzew, tryskających chłodną wodą źródeł i kolorowych ptaków.
Raj składa się z z ośmiu ogrodów:
Dom Majestatu – zbudowany z białych pereł.
Dom Pokoju – z rubinów.
Ogród schronienia – z zielonego chryzolitu.
Ogród Wieczności – z żółtych korali.
Ogród Rozkoszy – ze srebra.
Ogród Firdaws – z czerwonego złota.
Ogród Spoczynku oraz Eden – oba zbudowane z piżma.
Wybrańcy Allacha będą przechadzać się w nich, ubrani w pachnące szaty, zmieniające kolory 70 razy na godzinę. W szczęściu i zdrowiu żyć będą wiecznie. Wiecznie też będą mieć po 30 lat.
Jedną z nagród, które czekają na wiernych są słodkie sorbety i dojrzałe owoce, roznoszone przez przepiękne hurysy o migdałowych oczach i aksamitnej skórze. W Dżannah (raju) cokolwiek by się działo, zawsze pozostaną one dziewicami. Na męczenników za wiarę czekają najpiękniejsze z nich.
Piekło
Islamskie piekło jest bardziej wyspecjalizowane niż piekło chrześcijańskie. (W chrześcijańskim mamy tylko cztery piekielne części: dla potępionych, czyściec, dla dzieci bez chrztu i dla tych, którzy żyli przed narodzeniem Chrystusa).
W islamie grzesznicy pokutują w siedmiu wyspecjalizowanych kręgach piekielnych.
Gehenna – dla muzułmanów którzy dopuścili się grzechów ciężkich.
Huta-mat – dla niewiernych.
Saiir – dla wyznawców szatana.
Sakar – dla tych, którzy nie znają modlitwy i skąpią jałmużny.
Dżahim – dla wyznawców judaizmu i chrześcijaństwa
Hawija – dla hipokrytów.
W każdym z siedmiu piekielnych kręgów na grzeszników czeka 70 rodzajów tortur. Mamy więc szeroki wybór węży i skorpionów, palących ogni, wrzątku i smoły. Do codzienności należy smaganie kijami i łańcuchami, rozciąganie, łamanie, kolce i maczugi. W grzeszników biją gromy i pioruny. To tylko mały przykład diabelskich igraszek.
Tradycja głosi, że ogień piekielny rozpalał się trzy tysiące lat. Raz na tysiąc lat zmieniał kolor. Z czerwonej na białą, z białej na czarną jak smoła i noc. Czarną jak piekło. Czarną jak diabli.
I żadnych dziewic – panowie!
————————————————————————————————————–
Więcej o Omanie w portalu Polacy w Omanie