W czasie Ramadanu nie można jeść ani pić przed zachodem słońca, nawet jeśli post wypada w czasie jednego z letnich miesięcy i jest to szczególnie trudne. Nic więc dziwnego, że gdy miesiąc Ramadan wreszcie się kończy, rozpoczyna się świętowanie.
Turcy mają siedem dni wolnych i duża część z nich jedzie na wielkie wakacje. Bilety autobusowe – wyprzedane z tygodniowym wyprzedzeniem, ceny w hotelach – astronomiczne. Na plaży trudno znaleźć wolne miejsce.
Jest gwarnie i wesoło. Ale nie koniec na tym. W tym roku Święto Przerwania Postu zaczęło się 30 sierpnia, czyli… w turecki Dzień Zwycięstwa! A skoro święto narodowe, to trzeba je odpowiednio uczcić. Na ulicach załopotały czerwone flagi z białym półksiężycem i gwiazdą, dosłownie wszędzie wywieszono portrety Ataturka. Od świętowania nie dało się uciec, nawet gdyby ktoś chciał.