Witam. Trochę późno odpowiadam na komentarz ;) W filmiku nie chodziło nam o oddanie „istoty” Stambułu. Nie jest to możliwe w godzinę, a co dopiero mówić o 8 minutach. Naszym celem było oddanie jedynie dźwięków, charakterystycznych dla nadbosforskiej metropolii. Dźwięki te otaczały nas każdego dnia i stanowiły integralną część życia w Stambule. W filmiku „kompresujemy” odgłosy słyszane przez kilka miesięcy i robimy z nich jeden dzień przedzielony pięciokrotnym śpiewem muezzina.
Film pokazuje zbyt wiele rzeczy jednocześnie, przez co jest dosyć chaotyczny i w dłuższej perspektywie stacje się nudny. Rozumiem, że autorzy mieli w zamyśle pokazanie normalnego, prawdziwego Stambułu, ale niestety wyszło średnio. Lepiej chyba jest skupić się na jednym, konkretnym temacie, niż latać z kamerą po całym mieście.
Witam. Trochę późno odpowiadam na komentarz ;) W filmiku nie chodziło nam o oddanie „istoty” Stambułu. Nie jest to możliwe w godzinę, a co dopiero mówić o 8 minutach. Naszym celem było oddanie jedynie dźwięków, charakterystycznych dla nadbosforskiej metropolii. Dźwięki te otaczały nas każdego dnia i stanowiły integralną część życia w Stambule. W filmiku „kompresujemy” odgłosy słyszane przez kilka miesięcy i robimy z nich jeden dzień przedzielony pięciokrotnym śpiewem muezzina.
Film pokazuje zbyt wiele rzeczy jednocześnie, przez co jest dosyć chaotyczny i w dłuższej perspektywie stacje się nudny. Rozumiem, że autorzy mieli w zamyśle pokazanie normalnego, prawdziwego Stambułu, ale niestety wyszło średnio. Lepiej chyba jest skupić się na jednym, konkretnym temacie, niż latać z kamerą po całym mieście.