Hinduzim swoje początki datuje na III tysiąclecie p.n.e., gdy plemię Ariów zamieszkujące rejony dzisiejszego Kazachstanu rozpoczęło migrację na zachód do Europy, oraz na południe na późniejszą Persję i dolinę Indusu.
Arjowie posiadali militarną i cywilizacyjną przewagę nad przeciwnikami, którzy w większości byli małymi społecznościami rolników i myśliwych. Posiadając dwukonne rydwany z łatwością poradzili sobie z napotkanymi plemionami subkontynentu Indyjskiego. Oprócz własnych rządów i bardziej zaawansowanej technologii przywieźli też własną wiarę, która w trakcie asymilacji z podbitymi społecznościami zaczęła mieszać się z lokalnymi wierzeniami, tworząc podwaliny Hinduizmu. Proces ten trwał oczywiście długo, jednak dosyć bezboleśnie i naturalnie. Aryjscy bogowie, z których wyróżniał się przede wszystkim Waruna – władca wszechświata, zaczęli powoli ewoluować. Powstały pierwsze Wedy – Księgi Wiedzy, które z czasem zyskały miano świętych ksiąg Hinduizmu, i które po dziś dzień pełnią ważną rolę w życiu zarówno Hindusów, jak i Hinduistów.
Wedy składają się z czterech zbiorów sakralnych: pierwszy, Rygweda (Wiedza Hymnów), powstał przed 1200 r. p.n.e., później skomponowano Samawedę (Wiedza Śpiewów) i Jadźurwedę (Wiedza Formuł Ofiarnych), wreszcie Atharwawedę (Wiedza Kapłanów), która prawdopodobnie została zapisana znacznie później. Każda Weda składa się z dwóch podstawowych części: sanhit, zbioru hymnów i mantr, oraz brahmanów, czyli komentarzy. Rzeczą znamienną jest, że zarówno ich powstanie, jak i zachowanie początkowej wersji zawdzięczamy przekazom ustnym. Hinduiści wierzą, że nie tylko zawartość, ale także każdy dzwięk tych słów jest święty. Zostały one objawione, nie zaś stworzone przez człowieka. W słowach tych leży boska siła, ponieważ zawierają one święte sylaby, które dały początek całemu wszechświatu. Wedy poprzedziły więc wszechświat, same będąc stworzone ze świętej sylaby om.
Etap drugi, Braminizm
Wczesnym etapem Hinduizmu jest Braminizm, który z kolei wywodzi się z Wedyzmu, a więc bezpośrednio od Wed. Samo słowo „Braminizm” łączy się bezpośrednio z braminem, czyli kapłanem – członkiem najwyższej kasty. Wyższej nawet od królów i władców. Przy okazji mówiąc, system kastowy jest bezpośrednią spuścizną aryjską. To właśnie Ariowie chcąc zachować porządek na nowopodbitych rejonach, zapoczątkowali kasty, spychając automatycznie napotkane plemiona na dalszy plan w społecznej hierarchii. Bramini byli często uważani nie tyle za łączników pomiędzy Bogiem a ludem, ale za istoty boskie. Sama ich obecność nie wystarczyłaby jednak do skoku z Wedyzmu, który z zewnątrz przypominał religię monoteistyczną, do politeistycznego z wierzchu Braminizmu. Dużą rolę w tej ewolucji odegrały dwie wielkie epopeje indyjskie: Mahabharata i Ramajana.
Mahabharata składa się ze stu tysięcy podwójnych wierszy sanskryckich i opowiada o długotrwałych walkach pomiędzy dwoma rodzinami: rodem Pandu i rodem Kuru. Ich zmagania są jednak tylko tłem istoty filozoficznej, która została tam zapisana. Istotną częścią Mahabharaty jest Bhagawadgita, Pieśń Błogosławionego, która opisuje jedną z głównych zasad Hinduizmu, a więc prawo karmana – każdy czyn ma swoją przyczynę, a poszczególne uczynki wywołują następstwa, których nie można uniknąć. Karman wpływa na nasz dalszy los, jest prawem natury, zgodnie z którym staniemy się tym, na co zasługujemy podług naszych myśli i postępków.
Treścią Ramajany natomiast są losy królewicza Ramy, któremu król olbrzymów Rawana porywa na Cejlon żonę Sitę. W odbiciu Sity pomaga Ramie król małp Hanuman, który sam jest małpą o ludzkich i boskich cechach.
Z tych dwóch epopei tworzą się zręby panteonu bogów Hinduizmu. To tutaj czytamy o życiu i przygodach Kryszny i Ramy, którzy później zostają obwołani siódmą i ósmą reinkarnacją boga Wisznu, oraz o wielu innych bohaterach, jak chociażby wspomniany Hanuman, który w ciągu wieków zostaje otoczony czcią zyskując tysiące wyznawców.
Monoteistyczny politeizm
Hinduizm często jest postrzegany przez kultury zachodu jako religia politeistyczna mająca długi panteon większych i mniejszych bogów. Zgłębiając jednak jego istotę, dochodzimy do wniosku, że tak jak wiele innych religii jest wiarą monoteistyczną. Wiarą w jednego Boga – absolut. Te setki bogów są jedynie odzwierciedleniem Boga Jedynego. Jego wieloma twarzami i aspektami postrzegania przez wiernych. Panteon bogów jest jedynie sposobem opisu złożoności świata i prawa nim rządzącego. Albowiem zwykły umysł człowieka nie byłby w stanie ogarnąć jego złożoności.
Jednym z podstawowych pojęć tego panteonu jest Trimurti – Święta Trójca, w skład której wchodzi trzech bogów: Brahma, Wisznu i Śiwa. Brahma jest stworzycielem świata. Nie jest jednak Tym pierwszym, albowiem on, jak i cały wszechświat powstał ze świętej sylaby om, która swoim dźwiękiem zapoczątkowała wszystko. Wisznu stoi na straży porządku. Strzeże ludzi oraz ładu panującego na Ziemi. Śiwa natomiast jest niszczycielem świata. Według legendy, taniec Śiwy jest rytmem świata. Gdy przestaje on tańczyć, wszelkie życie umiera i ginie. Ta trójka bogów – stworzyciel, strażnik oraz niszczyciel – najlepiej opisują sposób postrzegania świata i czasu przez Hinduistów. W odróżnieniu od innych religii oraz świata zachodniego, czas nie jest liniowy, ale kolisty, okrągły. Przypomina kołowrót, który bezustannie się kręci. Zostaje stworzony, przechodzi przez różne etapy bytowania, a następnie ginie, aby znów narodzić się na nowo.
Reinkarncja podstawą wiary
Ten sposób postrzegania rzeczywistości, wraz ze wspomnianym prawem karmana, znakomicie współgra z ideą reinkarnacji. Według Hinduizmu każdy człowiek ma wiele wcieleń i rodzi się wielokrotnie, aż do samorealizacji i wyzwolenia atmana, czyli duszy. Zatrzymanie reinkarnacji jest nadrzędnym celem życia każdego Hinduisty, tak jak dla chrześcijan jest nim pójście po śmierci do nieba. Postępowanie w obecnym życiu determinuje przyszły los. Świadomość ma być pamięcią karmana, która zawiera widźńana, świadomość wyższego rzędu, powstałą w procesie wielu inkarnacji atmana, czyli duszy. Pożądanie we wszystkich postaciach powoduje powstawanie karmana, a ponieważ wciąż mamy pragnienie działania w rzeczywistości (prowadzenia normalnego życia na ziemi), wciąż rodzimy się w cyklu sansary, nieskończonym łańcuchu reinkarnacji. Według Kryszny, woźnicy Ardźuny w Bhagawadgicie, dusza przybiera cielesną powłokę tak długo, jak długo pragnie żyć i działać, podobnie jak człowiek zamieniający stare ubranie na nowe. Zgodnie z nauką leśnych mędrców, zwanych w Indiach mianem sadhu, tylko przez całkowite odrzucenie działania i iluzji świata zewnętrznego, maji, możemy pozbyć się karmana i znaleźć mokszę, czyli uwolnienie od cyklu reinkarnacji.
Kult Bogini-Matki
Oprócz wspomnianej Trimurti, Hinduizm posiada także głęboko osadzony kult Bogini-Matki, co jest bezpośrednią spuścizną aryjską oraz Wedyzmu. Bogini-Matka czczona jest pod wieloma postaciami. Posiada swoje łagodne inkarnacje w postaci dobrotliwej i łaskawej Parwati, ukochanej towarzyszki życia boga Śiwy, jak i bogiń Durgi i Kali – okrutnych niszczycielek ciemności i ułudy, przedstawianych jako dziesięcioręka kobieta z naszyjnikiem z trupich czaszek. Bogini-Matka uosabnia więc dwoistość kultury Hinduizmu. Jest zarówno twórczynią życia, jak i jego niszczycielką. U podłoża jej kultu leży związana z cyklem wegetacyjnym i cyklem księżyca, mitologia życia, śmierci i nieustannych powrotów. Podobnie jak księżyc, który – jak wierzono – umiera każdego miesiąca tylko po to, aby się ponownie narodzić, rośliny i zwierzęta dżungli nieustannie się rodzą do krótkiego i najeżonego niebezpieczeństwami życia. Żywią się innymi zabijanymi organizmami, zanim same również zginą.
Osobnym sposobem przedstawiania Bogini-Matki jest krowa, istota mądra i spokojna. Krowa jest dostarczycielką pożywienia, oraz tą, która daje życie. Kult krowy jest głęboko osadzony w świadomości Hinduistów do tego stopnia, że krowy wolno chodzą po ulicach, a w czasie niektórych świąt – szczególnie w południowych Indiach – są im oddawane pokłony.
Religijna gąbka
Hinduizm jest też często przedstawiany jako pozytywna, nieagresywna religia będąca w stanie wchłonąć dosłownie wszystko. Jest jak gąbka nasączona dowolną cieczą, mogąca ją wchłonąć w mniejszym lub większym stopniu. Hinduizm został zbudowany na połączeniu Braminizmu z kształtującym się dopiero Buddyzmem i Dżinizmem. Z jego „romansu” z Islamem powstał natomiast Sikhizm. Nie mogąc poradzić sobie z rosnącą w Indiach popularnością Buddyzmu w VI wieku p.n.e., pomimo odmienności, Hinduizm uznał Buddę za dziewiąte – do tej pory ostatnie – wcielenie boga Wisznu. Nie mogąc pojąć chrześcijaństwa i życia Chrystusa przywiezionego przez europejskich kupców i najeźdźców, obwołał go adeptem hathajogi w ten sposób tłumacząc cud zmartwychwstania, jako że Jezus znając tajniki jogi „uśpił” swoje ciało, aby po kilku dniach potajemnie zbiec nocą i osiedlić się w Himalajach, gdzie w mieście Srinagar zmarł jako starzec, który zgłębiwszy wiele aspektów jogi oraz sensu życia uwolnił się od cyklu reinkarnacji wchodząc w buddyjskich stan nirwany, który z kolei jest katolickim odpowiednikiem nieba.
Podsumowując, Hinduizm jest religią wielobarwną, nasyconą wieloma przeciwnymi filozofiami, które ewoluując stworzyły go w formie, jakiej znany jest obecnie. Często przedstawiany jest nie jako religia, ale rodzina religii ze względu na mnogość bogów, z których każdy ma swoich zagorzałych i wiernych wyznawców, i to pomimo tego, że u podstaw wszyscy ci bogowie są tylko inkarnacją absolutu – Jedynego Boga. Hinduizm jest też religią przypowieści i niedomówień. Jest też sposobem życia i postrzegania rzeczywistości stojąc na straży porządku, dzięki – o ironio – mocno zakorzenionej kastowości pośród swoich wyznawców. Jak bowiem wytłumaczyć pogodzenie się z losem najbiedniejszych, często mieszkających na ulicy i żywiących się na wysypiskach ludzi. Prawo karmana reguluje pokój w hinduistycznym świecie, a reinkarnacja daje nadzieję na lepsze jutro. Mnogość bogów natomiast pomaga w codziennym funkcjonowaniu bez względu na pozycję społeczną i idącą za tym pojemnością portfela.