Spacerując po Vientiane, łatwo poczuć klimat małego, prowicjonalnego miasteczka. Brak tu zupełnie jakichkolwiek oznak wielkiej metropolii – drapaczów chmur, tłoku ulicznego lub korków. To zaledwie 234-tysięczne miasto jest stolicą Laosu. Stolicą, która bez wątpienia może pretendować do miana najbardziej spokojnej, zrelaksowanej stolicy świata.
Życie tutaj toczy się powoli. Nikomu nigdzie nie jest śpieszno. Nic nie musi być ustalone na czas. Wszędzie jest blisko i wszędzie można dojść pieszo lub dojechać rowerem. „Baw pen nyang” powtarzają spokojnie tubylcy, gdy pojawia się jakikolwiek problem lub większe napięcie. „Nic się nie stało”, „Wszystko w porządku”, „Nie ma powodów do zmartwień” – oto Lao – filozofia życia.
Tradycyjne śniadanie
Spacer po Vientiane najlepiej zacząć śniadaniem nad rzeką Mekong z widokiem na leżącą na przeciwległej stronie rzeki, Tajlandią. Wybór dań w przydrożnej restuaracji na świeżym powietrzu ogranicza się do jednego posiłku. Jest to jednak najlepsze i najbardziej tradycyjne śniadanie, jakie możemy dostać – zupa Laotańska. Za cenę 10 000 Kipów (3,40 PLN) mamy duży talerz zupy z trzema gatunkami mięsa, dwoma rodzajami długiego makaronu i warzywami. Wszystko posypane tutejszymi przyprawami. Do jedzenia zgodnie z tradycją, dostaniemy pałeczki do ręki prawej, i łyżkę do ręki lewej.
Świątynie Vientiane
Po śniadaniu czas rozpocząć zwiedzanie. Przechodząc obok zabytkowych kamienic na Th Panghkam skręcamy w prawo obok Pałacu Prezydenckiego. Prawie naprzeciw siebie usytuowanę są Haw Pha Kaeo (5 000 Kipów = 1,70 PLN) i Wat Si Saket (5 000 Kipów = 1,70 PLN). Świątynia Wat Si Saket zbudowana pomiędzy 1819 a 1824 rokiem jest uznawana na najstarszą świątynię w Vientiane. Otoczona setkami posągów Buddy, skrywa w środku wysokiego na kilkanaście metrów Buddę, oraz wspaniałe pozłacane freski na ścianach. Haw Pha Kaeo, będąca podobna do Si Saket, ma na swym terenie niewielki park i kilkanaście stup.
Następnie warto rzucić okiem na niedaleką That Dam. Ta zabytkowa stupa, przedstawiana na herbie Laosu, była niegdyś, jak legenda głosi, cała w złocie. Niestety na skutek wojny z Syjamem, złoto zostało zrabowane ukazując jedynie brązowy kamień.
Stąd czeka nas kilkunastominutowy spacer do Wat Ong Teu Mahawihan, jednej z najważniejszych świątyń w całym Laosie. Zbudowana w połowie XVI wieku, sięga swymi korzeniami aż do III wieku, gdy odbywały się tu ceremonie religijne. Świątynia Ciężkiego Buddy, jak można przetłumaczyć jej nazwę, skrywa wysoki na 5.8 metrów pomnik Buddy wykonanego z brązu.
Obiad laotański
Po obejrzeniu najważniejszych świątyń w centrum Vientiane, warto zatrzymać się na obiad w małej restauracji na zbiegu ulic Th Samsenthai z Th Pangkham. Tutaj, w odróżnieniu od wielu turystycznych miejsc, dostaniemy typowe tradycyjne laotańskie jedzenie. Godna polecenia jest tutejsza kaczka z ryżem i warzywami, polana sosem sojowym (13 000 Kipów = 4,50 PLN). Dla tych, którzy preferują junk-food, restauracja oferuje wyśmienite kanapki laotańskie (10 000 Kipów = 3,40 PLN).
Nie wystraszcie się, gdy kelner przyniesie darmową filiżankę wody o zielonej lub czerwonej konsystencji. Kolor jest spowodowany niewielką ilością ziół wrzuconych do filtrowanej wody.
Budda Park
Po obiedzie i małym odpoczynku czas na gwóźdź programu, a więc Budda Park (Xieng Khuan). Tutaj jednak nie dostaniemy się na nogach. Najłatwiejszą opcją jest wynajęcie tuk-tuka. Cena oczywiście zależy od naszych zdolności negocjacyjnych. Dla osób z troszkę większą żyłką podróżniczą lub mniejszą pojemnością portfela, ciekawą opcją jest bus numer 14, który podjeżdża pod sam park ruszając z terminalu autobusowego Talat Sao co 15-20 minut. Podróż trwa około godziny, a wejściówka to koszt 5 000 Kipów (1,70 PLN). Ten niezwykły park wybudowany w 1958 roku, pełen jest dziwacznych rzeźb buddyjskich i hinduistycznych. W Mieście Duchów, jak nazywa się też Xieng Khuan, znajdziemy niecodzienne rzeźby Buddy, Śiwy, Wisznu, Ardżuny i wielu innych bogów panteonu Hinduizmu. Budda Park jest zdecydowanie miejscem, które warto odwiedzić.
Jak dojechać?
Do Vientiane najłatwiej dojechać z Tajlandii. Przejście graniczne Nong Khai znajduje się zaledwie kilkanaście kilometrów od miasta. Osoby, które wjechały do Laosu z północy, mogą dojechać do Vientiane z Luang Prabang lub Vang Vieng. Do wyboru są lokalne autobusy i busy VIP. Ceny różnią się od siebie w zależności od miejsca kupowania biletu. Najtańsze są oczywiście autobusy lokalne, jednak często jadą nawet i dwa razy dłużej.
Gdzie się zatrzymać?
Vientiane pełne jest drogich hoteli i tanich guest house’ów. Każdy znajdzie tu na pewno coś dla siebie. Ceny najtańszych pokoi zaczynają się od 35 000 Kipów (12 PLN). Jest to jednak typowy podróżniczy standard – łóżko z materacem, kocem i poduszką, oraz stół i krzesło. Łazienka na korytarzu tylko z zimną wodą. Największe siedlisko hoteli rozciąga się wzdłuż Th Setthathirat, oraz wszystkich ulic poprzecznych.
Nie wiem, czy relaks to odpowiednie słowo na opis laotańskiej rzeczywistości. Francuzi, w czasach swoich kolonii w tym regionie, woleli nie korzystać z miejscowej siły roboczej. Bardziej opłacało się ściągać Wietnamczyków. Religia w tej części świata jest ta sama, pytanie zatem o nawyki. To tak na marginesie. Dużo przydatnych i swiezych info praktycznych. Fajny tekst. Pozdrawiamy