Stare Tbilisi. Glamour na Chardin

Na starych fotografiach odkrywam miasto, jakiego nikt już nigdy nie zobaczy. Fotografia staje się punktem wyjścia do szukania tych miejsc, które dziś wyglądają już zupełnie inaczej. Punktem wyjścia do odkrywania historii, które mało kto już opowiada.

Kala z Maidanem (placem tatarskim – dziś zwanym pl. Gorgasali) to najczęstszy widok na starych pocztówkach Tbilisi, zdjęciach podróżników. Dzielnica ta stanowiła centrum targowe Tyflisu – miasta łączącego Europę i Azję. Miasta leżącego na bocznej odnodze Jedwabnego Szlaku. Właśnie w tej okolicy mieściły się karawanseraje, z których kilka przetrwało do dziś. Ciekawe fragmenty o ówczesnym Tyflisie zostawił w swych zapiskach XVII-wieczny francuski podróżnik Jean Chardin, którego imieniem kilka wieków później nazwano jedną z uliczek tej dzielnicy.

W średniowieczu nazwy kwartałów i ulic brały się od lokalnych rzemieślników i handlarzy. Obecną ulicę Chardin -wcześniej zadaszoną- nazywano Ciemnym Rzędem – tu wyrabiano miedziane garnki. Sąsiedzki Bambis Rigi – Bawełniany Rząd – zachował swą nazwę do dziś. Oprócz bawełny sprzedawano tu wełnę i jedwabie. W XIX wieku w gruzińskich guberniach kwitło przetwórstwo jedwabiu.

Właśnie biznesem tekstylnym zajmował się Alexander Mantashev, tbiliski Ormianin, który w 1903 ufundował stojące w tym miejscu do dziś secesyjne budynki Mantashev Trade Rows. Był on jednym z najbogatszych przemysłowców w Imperium Rosyjskim początku XX wieku. W jego zakładach naftowych w Batumi strajki organizować miał młody Josif Dżugashvili.

W okresie sowieckim Rzędy Mantasheva zachowały swój handlowo-przemysłowy charakter, mieszcząc między innymi szwalnię, punkty sprzedaży dywanów i rękodzieła. Ten zaniedbany zaułek był rzadko odwiedzany przez mieszkańców Tbilisi, dziś nikt z moich znajomych nie potrafi powiedzieć co tam było przed wielkim remontem.

Obecnie również do Tbilisi zawitała moda na rewitalizację budynków poprzemysłowych dla celów komercyjnych. W 2002 po remoncie i późniejszej glamouryzacji ten układ pieszych uliczek stopniowo stał się modnym kompleksem galerii, butików, kafejek i nocnych klubów.

 

Be Sociable, Share!

    Podobne

    Komentarze

    Dodaj komentarz

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

    *
    = 5 + 1

    This blog is kept spam free by WP-SpamFree.